You are currently viewing Opór ma wiele imion – cz. 3

Opór ma wiele imion – cz. 3

O przeszkodach w pisaniu i demotywatorach część ostatnia, ale jak znam życie nie ostateczna 😉

Jeśli chcesz zacząć od pierwszej części artykułu, wskakuj TUTAJ.

6. Zmęczenie

Kiedy ostatnio odpoczywałaś? Może usiłujesz zmusić się (piękne zestawienie słów! 😉 ) do pisania, a tak naprawdę jesteś zmęczona i potrzebujesz odpocząć? Czy nie zbyt dużo od siebie wymagasz? W takim razie przestań! Idź na spacer. Wyśpij się. Odpocznij. Pisanie jest zajęciem twórczym, wymaga spokoju i przestrzeni. Nic na siłę. To tak nie działa.

7. Czas w międzyczasie

Wielu pisarzy cierpi na dolegliwość braku czasu. Jak znaleźć czas pomiędzy pracą, rodziną i niezbędnym odpoczynkiem? Niektórzy wstają wcześnie rano, zanim dom się obudzi… z mojej perspektywy to bohaterstwo 🙂 Innym udaje się wyznaczyć stały czas w tygodniu, przeznaczony na pisanie. Możesz nawet wybrać sobie ulubioną kawiarnię, żeby na pewno nikt ci nie przeszkadzał 🙂 Znam grupy spotykające się regularnie w knajpce właśnie po to, by pisać. Wyjazdy pisarskie, to luksus. Cudowny, ale o ile nie zamierzasz na taki wyjazd poświecić więcej niż kilka dni, to nadal potrzebujesz znaleźć czas w międzyczasie… 😉

Moja praca ma charakter typowy dla freelancera. Nienormowany czas pracy oznacza, że mam trochę stałych zajęć, na których „muszę być”, poza tym naprawdę dużo podróżuję. Ciągle jestem w trasie z miasta do miasta. Ostatnio odkrywam uroki audiobooków. Zawsze wolałam czytać niż słuchać, ale co zrobić, jeśli nie znajduję czasu na czytanie? A przecież dla pisarza czytanie jest wyjątkowo ważne. Nie jestem w stanie wyznaczyć sobie stałego czasu dnia na pisanie. Staram się poświęcać na nie jeden, stały dzień w tygodniu, ale ostatnio nawet to nie działa, bo albo jestem na wyjeździe (czyli w pracy), albo jest to ten jeden dzień, w którym odpoczywam. Wiem też, że tak będzie jeszcze przez jakiś czas.

Znalazłam wiec inny sposób…

Po pierwsze, piszę małe fragmenty. Pomaga mi w tym uczestnictwo w Klubie Pisarskim, w którym co tydzień mamy nowe mini zadanie pisarskie. Czasami poprawiam jakiś już napisany fragment powieści, innym razem dopisuję kawałek nowego wątku. Powiedziałam sobie, że przecież w ciągu tygodnia jestem w stanie napisać tekst na dziesięć zdań 😉 Po drugie, takie krótkie notatki do książki i artykułów mogę pisać gdziekolwiek, w przerwach. Na przykład teraz  właśnie siedzę w kawiarni w przerwie miedzy zajęciami i piszę ten artykuł 🙂

Wiec powodzenia! Grunt, to mieć przy sobie notatnik i pióro, lub tablet. Komórka też wystarczy. Nawet serwetka i długopis pożyczony od barmana 😉

Udostępnij