You are currently viewing 10 książek na powakacyjny relaks :)

10 książek na powakacyjny relaks :)

Siedzę na ganku małego domku skrytego między drzewami. Kawałek dalej wije się leśna ścieżka prowadząca nad jezioro. Zero internetu. Za to wciągnęły mnie praktyki oddechowe i energetyczne, zimne prysznice rano i kąpiele w chłodnej wodzie. I książki.

Dzisiaj podsyłam ci listę dziesięciu (i trzech w bonusie 😉 ) fajnych książek, na które ostatnio trafiłam. Wiem, że zazwyczaj taką listę przesyła się na wakacje, ale pomyślałam, że teraz może przyda się nawet bardziej. Niech umilą ci powrót do powakacyjnej rzeczywistości 🙂

Trochę komedii oraz starej, dobrej fantastyki

1. „Nagle Trup“

„Nagle Trup“ Marty Kisiel, to cudowna komedia! Kocham poczucie humoru Marty Kisiel, niezwykłą perspektywę i zabawę słowami u Marty. Płakałam ze śmiechu od pierwszej do ostatniej strony! Kipi fragmentami, które chciałabym cytować, ale skończyło by się na cytowaniu niemal całej książki, więc może po prostu przeczytaj tą powieść 🙂 Dla pisarzy ta książka ma dodatkowy smaczek, pokazuje życie wydawnictwa „od kuchni“ z całym nagromadzeniem absurdu i szajby 😉

Niech zachętą będą słowa Anety Jadowskiej: „Ku przestrodze wszystkim marzącym o pracy w wydawnictwie – z tą dawką szajby Kisiel zupełnie nie przesadziła, choć zwykle występuje kojący niedobór trupów.“

2. „Efekt pandy“

Idąc dalej tropem Marty Kisiel, kolejną świetną komedią kryminalną jest „Efekt pandy“. To drugi tom „Dywanu z wkładką“.

3. „Toń“

„Toń“, to też Marta Kisiel, ale już w trochę poważniejszej odsłonie, tym razem bardzo ciekawe urban fantasy o… nurkowaniu w czasie. To druga powieść autorki z tzw. cyklu wrocławskiego. Pierwszą był mój ukochany „Nomen Omen“, który też kipi od cytatów, które chciałabym zacytować 🙂 Może ja te cytaty powrzucam w postach na IG i FB?

4. „W pogoni za porankiem“

„W pogoni za porankiem“, Michael R. Rohan – Takich książek się już nie pisze! Świetna przygodowa fantastyka z 1990 roku 🙂 Naprawdę, trzydzieści lat temu pisało się inaczej. Książki miały inną dynamikę i mam wrażenie, że głębiej pokazywały świat i bohaterów. W tej książce jest wszystko, czego wymaga porządna przygodowa fantastyka – piraci, pływające po niebie okręty, pojedynki na szable, dziwne stwory, fajnie przedstawione warstwy czasu, bogaci bohaterowie i ciekawe zakończenie. Jest też naprawdę dobrze przedstawiona podróż bohatera z jej warstwą psychologiczną.

5. „Limes inferior“

„Limes inferior“ Janusza Zajdla to oczywiście klasyka wydana pierwszy raz w 1982 roku. Tak, takich książek też się już nie pisze 😉 Nie wiem czemu dopiero teraz ją przeczytałam. Akcja dzieje się w świecie Agrolandu, w którym społeczeństwo podzielone jest ściśle na warstwy społeczne. Oczywiście, od tego, w jakiej znajdziesz się grupie społecznej zależy… w zasadzie wszystko. Dlatego niektórzy działają na czarnym rynku i np. jak główny bohater, zostają lifterami, osobami, które mogą ci pomóc przeskoczyć do wyższej klasy społecznej… Wydawało by się, że podobne pomysły już znamy, podczas czytania przypominały mi się filmy takie jak „Wyścig z czasem“ czy „Repo Man – Windykatorzy“. Tylko, że te filmy powstały później. Czytając książki z lat osiemdziesiątych warto przypomnieć sobie tamte realia. Wiele rzeczy opisywanych przez Zajdla wydaje nam się może nie oczywiste, ale znajome i proste… teraz. Ale nie czterdzieści lat temu! No i zakończenie powieści! Totalnie zaskakujące! Genialne! :))

6. „Afera na tuzin rysiów“

„Afera na tuzin rysiów“ Anety Jadowskiej – wracamy do lekkiej urban fantasy z dużą dawką poczucia humoru. To nowe przygody Nikity, którą możesz znać z wcześniejszej trylogii. Akcja dzieje się w Warsie i Sawie, ale to już zupełnie inna Nikita. Zrezygnowała z pracy zawodowego zabójcy, cienia, i przeszła do sektora prywatnego i próbuje poukładać sobie życie. Polecam 🙂 Do tego Jadowska zaskoczyła fanów wypuszczając niemal równocześnie kilka opowiadań zebranych w „Próbach ognia i wody“. Mam wrażenie, że zawierają wszystko, co autorka chciała umieścić w powieści, ale się nie zmieściło, bo była by zbyt długa. Opowiadania są bardzo fajnym dopełnieniem „Afery na tuzin rysiów“.

Coś zupełnie innego 😉

7. „Oddech – naukowe poszukiwania utraconej sztuki“

Teraz coś zupełnie innego: „Oddech – naukowe poszukiwania utraconej sztuki“, James Nestor. To bardzo dobre i ciekawe kompendium wiedzy o różnych praktykach oddechowych. Autor klarownie wyjaśnia przyczyny wielu dolegliwości ludzi współczesnego świata – złe wzorce oddechowe związane ze stresem. Pisze jaki rodzaj oddechu nas uspokaja, jaki leczy, a jaki nam szkodzi, podaje przykłady konkretnych podejść i praktyk oddechowych. Polecam!

W ostatnim czasie sięgnęłam też po debiuty 🙂

8. „Sieć – czas adeptów – tom I“

„Sieć – czas adeptów – tom I“ Agaty Lasockiej-Myszor – to bardzo udany debiut. Opowiada o chłopaku, który odkrywa swój szczególny dar, a chwilę później trafia do Międzynarodowej Agencji Ochrony Sieci, tajnej organizacji szkolącej takich jak on – Utalentowanych.

9. „Ślady dusz – tom I“

„Ślady dusz – tom I“ Pauli Uzarek to tajemnicza opowieść o Adamie, który powoli uświadamia sobie, że odziedziczył po babci coś więcej niż dom i kilka przedmiotów. Odziedziczył dar, który pozwala mu rozmawiać z duszami i nagle wciąga go w świat, który do tej pory istniał dla niego jedynie w bajkach.

10. „Czarna łza – półcień“

„Czarna łza – półcień“ Marty Kirin to połączenie space opery z elementami cyberpunku. Najbardziej zaintrygowało mnie, że Marta stworzyła swój świat inspirując się współczesną historią Tybetu i tematem emigracji oraz starć nardowościowych. Stacja kosmiczna New Hope miała stwarzać nowe możliwości, jednak dla uchodźców z okupowanej Czatusji okazała się piekłem. Uciekali przed wojną domową, pragnęli lepszego życia, a zmuszeni zostali do walki o swoją kulturową i religijną tożsamość. Kto w tej walce jest agresorem, a kto ofiarą? To, co wydaje się oczywiste, zaczyna się mieszać i plątać. Warto przeczytać 🙂

I jak? Czy coś z tego trafi na twoją listę do przeczytania?

Udostępnij