You are currently viewing Opór ma wiele imion – cz. 2

Opór ma wiele imion – cz. 2

O przeszkodach w pisaniu i demotywatorach ciąg dalszy 😉

Jeśli chcesz zacząć od pierwszej części artykułu, wskakuj TUTAJ.

3. Konkurująca historia

Znasz te chwile, gdy w myślach pojawia się kilka historii na raz? Kolejny fragment twojej książki (i tak dobrze jeśli jeden na raz), artykuł i opowieść na blaga? A może przychodzi do ciebie kilku bohaterów… z kilku różnych historii? Jak zająć się nimi wszystkimi? Jak nie zapomnieć świetnych pomysłów i utrzymać uwagę na jednej opowieści? U mnie w takich chwilach pojawia się chaos i bywa, że ostatecznie nie piszę niczego.

Co robisz z natłokiem myśli i historii w głowie?

Moja rada jest taka – notuj, pisz fragmenty, ale przede wszystkim nadaj priorytety! 😉 Jeśli bohaterowie pchają się do ciebie drzwiami i oknami, powiedz im o kim napiszesz najpierw. O pozostałych możesz zbierać notatki, ale nie rezygnuj z pisania wybranej opowieści. Każda opowieść ma swój charakter i styl. Każda też pochłania pisarza na swój sposób. I każda wymaga sporo pracy, energii i zaangażowania, by ją skończyć. Nie rezygnuj, nie odpuszczaj. Dokończ swoją historię. Nikt nie zrobi tego za ciebie 😉

A tak przy okazji… sprawdź czy aby nie należysz do tych osób, które lubią zaczynać rzeczy, ale nie koniecznie je kończyć… 😉

No dobrze. Wiem, że trochę inaczej wygląda sprawa z artykułami na blog. Chociaż, również w ich przypadku namnożenie tematów może odciągnąć od napisania o którymkolwiek z nich. Poza tym, one również odciągają pisarza od głównej opowieści, wiec warto uważać, czy nie piszesz ich zamiast powieści. Z drugiej strony są zdecydowanie krótszymi formami i czasami wręcz dają niezbędny „oddech„, odskocznię. Pamiętaj tylko o swoich priorytetach 😉

4. Zbyt osobiście

Czasami opór przed pisaniem pojawia się, gdy to co piszesz jest osobiste. Czy piszesz o sobie? Albo historia twojej bohaterki lub bohatera ma coś wspólnego z twoją własną? Nie ważne czy twoi czytelnicy o tym wiedzą, czy mówisz o tym światu, czy trzymasz ten fakt dla siebie. Cześć ciebie może się obawiać, że ktoś czytając pomyśli, że to o tobie, że jakoś cię oceni.

Nie znaczy to, że nie masz wplatać elementów własnej historii w swoje pisarstwo. Twoje autentyczne doświadczenia mogą ułatwić ci pisanie w sposób bardziej wiarygodny i bogaty. Takie pisanie może również być dla ciebie uwalniające. Jednak jeśli czujesz, że może cię to powstrzymywać przed pisaniem, uświadom to sobie. A potem świadomie zdecyduj co i jak chcesz napisać, żeby czuć się z tym dobrze.

5. Nie wiem czy podołam

„Mam świetną scenę! Jest dynamiczna, pełna napięcia. Widzę ją, słyszę, czuję… Tylko jak ją kur… napisać?! W jaki sposób oddać to, co mam w głowie? A jak schrzanię sprawę? Jeśli nie uda mi się jej napisać? Co jeśli będzie beznadziejna, czytelnik jej nie zrozumie, nie poczuje napięcia ani emocji?…”

Powiem tak – jeśli jej nie napiszesz, to na pewno nie poczuje! 😉 Nie twierdzę, że nie mam takich oporów. Wręcz przeciwnie! Mam ich sporo! Jedyna rada, to pisać, pisać, dawać do czytania, pisać… Tutaj również z ogromną pomocą przychodzą wszelkie kursy pisarskie, takie jak np. ten Klub Pisarski (oj, już któryś raz o nim wspominam, najwyraźniej muszę o nim napisać osobny artykuł).

Ćwicz swoje pisarskie narzędzia. Sprawdzaj różne wersje. Redaguj swój tekst, czytaj, jak napisali to inni. Łatwiej też napisać scenę, jeśli wiesz, co jest jej głównym tematem i jaki ma mieć charakter 😉 Skup się na jednym temacie, 1-3 narzędziach. Daj scenie dojrzeć w twojej głowie. Zrób mapę myśli na jej temat. Napisz. Daj jej odetchnąć na papierze (a raczej sobie daj odetchnąć od niej 😉 ). Przeczytaj i poprawBaw się swoim pisaniem. Najlepiej weź swoje zabawki i dołącz do innych we wspólnej piaskownicy – czyli spotykaj się z innymi pisarzami. Dyskutujcie i inspirujcie się nawzajem 🙂

Ostatnia część artykułu czeka na Ciebie TUTAJ 🙂

Udostępnij